Judyta,
uczennica klasy VIB, interesuje się niebanalnymi tematami. Teraz
jej pasją jest tworzenie niezwykle popularnych w Finlandii
koników, czyli głowy konia na patyku. Nie są to zwykłe
zabawki, tylko konie, które wykorzystywane są w oficjalnych
turniejach. Chociaż ta dyscyplina może wydawać się dziecinna, wcale nie
jest to takie proste, na jakie wygląda. Oto kilka słów od Judyty
na ten temat:
O sporcie:
w skrócie jest to jazda na pluszowych konikach na patyku. Sport
ten wywodzi się z Finlandii, gdzie w 2011 roku został okrzyknięty
sportem. Na konikach uprawia się dyscypliny, takie jak na prawdziwym
koniu, takie jak: skoki, ujeżdżenie, western i wiele, wiele innych.
Wydawałoby się to proste, ale trzymając konika rękami, jest trudniej
się wybić, bo jak doskonale wiemy, z z rękami jest o wiele prościej...
Będąc raz na zawodach widziałam, jak dziewczyny skakały przez
przeszkody sięgające im do szyi, oczywiście z utrudnieniem, jakim
jest ów konik na patyku. Ja sama sportu nie uprawiam, a jestem
tylko producentem, który tworzy te koniki, co też nie jest
prostym zadaniem. Koń MUSI odwzorować 1:1 prawdziwego konia. Im większe
odwzorowanie, tym koń jest więcej warty. Musi być on również
lekki, aby łatwiej skakało się przeszkody. Sam kształt tego konika może
znacznie podnieść jego wartość. Ja akurat nie jestem najlepszym
producentem, ale moje koniki "chodzą" po 220/250 złotych, co jest dość
zaskakujące. Ludzie potrafią za takiego konika zapłacić nawet tysiące.